Rower Kross Hexagon 7.0 w kolorze czarny/grafitowy/niebieski połysk. Koła wielkości 29" I 27,5"
Mimo że na ten sezon to absolutnie najwyższa półka wśród Hexagonów, to jednak wciąż może być lepiej. To "lepiej" to konkretnie amortyzator. Oczywiście nie można się przyczepić do tego co zostało zamontowane w tegorocznej siódemce. Suntour XCM daje radę, tym bardziej w wersji ze zdalną blokadą skoku.
Cały trik polega na tym, że model o jedno oczko wyżej w hierarchii, jest droższy o katalogowe 500 zł i różni się "tylko" tym, że nad przednim kołem ugina się Rock Shox XC30 TK Coil.
Na pewno warto zrobić sobie rachunek sumienia i zbadać obecną sytuację. Nie wszystkim najwyższa półka amortyzatorów będzie potrzebna. Jeżeli rower będzie służył głównie w mieście, to nie potrzebujemy tak czułego i szybkiego amortyzatora, żeby cieszyć się bezpieczną i komfortową jazdą.
Z drugiej jednak strony, jeżeli możemy sobie pozwolić na większy luksus, to dlaczego nie. Większość osób, które wybiera na początku tańszy wariant roweru z myślą o jego rozbudowie, pozostaje przy pierwotnej konfiguracji.
Tak czy inaczej prawda jest taka, że aby wyczuć pewne różnice między jakością proponowanych przez Krossa rowerów z najwyższej półki Hexagonów, trzeba mieć jakieś doświadczenie. Najczęściej wśród tych dwóch najbardziej topowych modeli, wyboru dokonują jednak oczy. Każdy ma swój indywidualny gust i podejście do tego jak powinien wyglądać rower, a te różnią się też nieco właśnie tym.
Niebieskie malowanie Hexagona 7.0 niektórzy z użytkowników przedłożą nad lepszy amortyzator, którego możliwości nie wykorzystają.